Przejdź do głównej zawartości

#4 "Najdłuższa podróż" Nicholas Sparks

Hej wszystkim!
Na pewno każdy z was, ma taka pozycję, która sprawiła, że pokochaliście książki. Ja tak właśnie mam dzięki N, Sparksowi. Kiedy kilka dobrych lat temu, przeczytałam jedną z jego książek, od razu wiedziałam, że muszę przeczytać wszystkie. Pomimo, że jego powieści mają pewien schemat (ale to zostawiam Wam do rozpracowania, żebyście czuli dreszczyk podniecenia jak to odgadniecie), to każda z nich jest inna, i na swój sposób wyjątkowa. Tylko Sparks potrafi tak pięknie pisać o miłości i myślę że każdy z Nas chciałby właśnie taką miłość przeżyć.
Gdybyśmy się nie spotkali, myślę, że moje życie nie byłoby kompletne. Przemierzałbym świat w poszukiwaniu ciebie, nawet gdybym nie wiedział, kogo tak naprawdę szukam.

Jedną z moich ulubionych, jest właśnie "Najdłuższa podroż" . Jej fabuła skupia się na dwóch historiach opowiadanych na przemian, lecz tak naprawdę jedną z nich jest retrospekcja. Są nią wspomnienia pewnego staruszka, Iry, weterana wojennego, który w obliczu śmierci wraca pamięcią do przeszłości, przywołując radości i smutki oraz swoją wielką miłość - żonę, Ruth.

Dziwne, myślę sobie, jak układa się nasze życie. Przypadkowe sytuacje w połączeniu ze świadomymi decyzjami, czynami i mnóstwem nadziei mogą ukształtować przyszłość, która wydaje się z góry zaplanowana.

Druga historia opowiada o świeżym, dopiero rozwijającym się uczuciu, pomiędzy Sophią, a Lukiem. Pochodzą oni z całkiem dwóch innych światów, a mimo to wydają się być sobie przeznaczeni. Sophia jest studentką ostatniego roku sztuki, która marzy o pracy w muzeum. On, natomiast, jest ujeżdżaczem byków, który naraża swoje życie w rodeo, aby uratować rodzinne ranczo.


Nie ma ojca, który uznałby jakiegokolwiek mężczyznę za odpowiednią partię dla swojej córki.

Akcja toczy się dwutorowa, a sam autor sukcesywnie buduje napięcie,doprowadzając w efekcie do przecięcia się losów obydwu par. I choć może, historie opisane w tej książce sprawiają wrażenie nieco naiwnych, niemożliwych i zbyt pięknych - to karmią dusze i przypominają o tym, jak często trwonimy czas na chwile, które tak naprawdę nic nie znaczą, i jak zwyczajnie zapomniany o tym co ważne, i o co powinniśmy walczyć , bo naprawdę warto.

Jak już masz się żenić, to tylko z kobietą mądrzejszą od ciebie. Po co miałbyś główkować sam?

Ową książkę polecam każdemu, komu choć raz przez myśl przeszło że prawdziwa miłość nie istnieje, że coś jest niemożliwe. Z tą powieścią, wszystko staje się możliwe. Uwierzcie mi, łzy będą Wam spływać po policzkach, a włoski staną dęba, przez dreszczyk emocji. Będziecie przeżywać radosne, jak i te smutne chwile z bohaterami, a kiedy skończycie stwierdzicie, że było warto, poświecić czas na przeczytanie tej historii i spojrzycie na swoje życie, przez inny pryzmat. 











Komentarze

  1. O tak. Zdecydowanie chciałabym przeżyć taką miłość. Chociaż wolałabym uniknąć dramatów, z jakimi zmagają się bohaterowie jego powieści.
    Ja też jestem wielką fanką Sparksa :-)

    Pozdrawiam cieplutko, Ania
    (ksiazkowepodrozeanny.blogspot.com)

    P.S. Śliczne zdjęcia. Bardzo mi się podobają :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też ta książka bardzo się podobała. N. Sparks jest jednym z moich ulubionych pisarzy.

    Pozdrawiam
    https://moje-czytania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś, kiedy miałam stały dostęp do polskich książek, bardzo często czytałam Sparksa, także podpinam się u polecam każdemu.

    www.dobrastronamedalu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Od Sparksa uwielbiam "Na ratunek" oraz "Anioł Stróż" :) Ta książka czeka w kolejce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie zaczęło się od powieści "Intruz" Stephenie Meyer ❤ Od tamtego czasu polubiłam czytanie. Zaczęłam nawet pisać własną książkę 😄

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#8 "Psychologia nauczania" Mateusz Grzesiak [przedpremierowo]

Pamiętacie jak byliśmy mali i każdy występ w przedszkolu był dla nas, jak bułka z masłem. Z każdym kolejnym dniem robiliśmy się bardziej nieśmiali, a występy przed publicznością, to prawdziwa katorga. I tak wielu z nas ma do dnia dzisiejszego. Co zrobić, kiedy w nowoczesnym nauczaniu przemówienia są na porządku dziennym? Z odpowiedzią na to jakże nurtujące pytanie przychodzi Mateusz Grzesiak z swoja nową książką, która premierę ma 24,05.2017r , To niesamowite, że na polskim rynku można spotkać się, z tak wybitnym, a do tego młodym psychologiem. Jego książka naucza o tym, jak przekazać wiedzę, którą sami posiadamy, w taki sposób, żeby inni ją bez problemu mogli przyswoić. Ile razy będą w szkole powtarzaliśmy, że dany nauczyciel nie potrafi nas niczego nauczyć? Może przy najbliższej okazji, należy mu podarować tą książkę, aby mógł skorzystać z zamieszczonych w niej porad. Na pewno, każdy z nas miał problem, aby opanować swój indywidualny system nauki. Dzięki tej książce, jest t

#9 "Arkadia" Lauren Groff

Zapewne każdy z nas na lekcji języka polskiego, miał do czynienia z pojęciem arkadia.  Na przełomie wieków, twórcy często powoływali się na ten motyw, w tym też Polacy m.in. Mickiewicz, Rej oraz Kochanowski. Mam nadzieję, że zdjęcia, które Wam dzisiaj zaprezentuję, oddadzą choć cząstkę uroku jaki panuje w miejscu, które jest moją małą arkadią.   Arkadia  to kraina wiecznego szczęścia. Lauren Groff w swojej powieści opisuje tytułową Arkadie nie jako miejsce odizolowane, a nawet fantastyczne, ale stanowi ona część świata kultury zachodniej. Książka Lauren Groff należy do tych, do których trzeba przysiąść ze świadomością, że spędzi się z nią trochę czasu. Nie da rady czytać jej na raty, bo w taki sposób nigdy nam się nie spodoba, nigdy nie zrozumiemy jej klimatu, ani nie wciągniemy się w fabułę. Na tę książkę trzeba być gotowym i dojrzałym. Ludzie są dobrzy i chcą być dobrzy, jeżeli tylko da się im szansę Ridley Stone - Lutek - urodził się w tytułowej Arkadii.Jest uwielbiany pr